Translate :)

wtorek, 2 grudnia 2014

10 days to go...

Zostało 10 dni i wracam do Polski na przerwę świąteczną.
W piątek pieczemy tradycyjnie pierniki :)

W szkole odbywają się MUWCILYMPICS, czyli totalna olimpiada, w której startuję wszystkie wady.
-frisbee (druzgocąca porażka wady 1, bo przegraliśmy oba mecze nie dostając się nawet do semi finals ups)
-kolarstwo (wada 1 wygrała)
-krykiet (gdzieś tam 3-cie miejsce)
Został football, cage football, basketball, tenis, table tenis, chess, siatkówka, kajakarstwo, bieganie, atletyka, pływanie, etc. 

 
 

Dzisiaj będzie rugby, może pójdę oglądać, chociaż mam jutro test z chemii i nie chcę go zawalić. Ewentualnie przyjdę z książką. Nie tak, żebym nie uczyła się cały weekend od 9 rano do 12 wieczorem. Po teście pojadę do Puny, bo muszę wreszcie zrobić zakupy. W tym semestrze byłam tak tylko 3 razy, bo zero motywacji na 2-godzinną podróż w jedną stronę.

 W poprzedni weekend robiłyśmy ozdoby świąteczne, jednak okazało się że nie mam motywacji do tego, dlatego też nie skończyłam mojej choinki.

Louise, Armi, Sofia, Carole and Amy



Miałam też advisor "Thanksgiving" dinner we wtorek, na który zrobiłam pierogi. Ogólnie miska pierogów została zjedzona cała na samym początku. Uwielbiam kiedy ludzie to robią. 



W sobotę odbył się muwci-fest, czyli akcja zbierania pieniędzy dla Community Fund. Było jedzenie (mus czekoladowy mhmmm) oraz występy. Każdy miał sie przebrać, a tematem były "characters", czyli praktycznie można było przebrać się za cokolwiek.
Z względu na moją komiksową obsesje skończyło się na tym, że ja byłam Batgirl, a z Louise zrobiłam Spider(wo)man. Carole dołączyła do nas jako Santa Claus.

 

 

 

W ostatnim czasie zaczęłam szukać też college'y w US, bo w sumie why not. Jak dostanę stypendium 100% to chętnie bym tak trochę została i postudiowała, ale zobaczymy. Nowe oceny dostaniemy w styczniu i liczę na lepsze. Na razie mam ogólną listę, ale przez te 3 tygodnie w domu będę musiała zrobić 12 prac, czyli totalnie będę artystą... 

Zaraz muszę zaplanować jeszcze dzisiaj Fitness, bo jestem prowadzącą. Tyle roboty! 
Byebye!